wtorek, 24 grudnia 2013

Święta już za drzwiami ...

...
To druga część prezentu czyli OS. W tym roku nowy rozdział się już nie pojawi. Życzę miłej lektury i zajrzyjcie do kolarzy. :)
...
     Znowu gwiazdka. Violetta pakowała już ostatnie prezenty. Święta nie kojarzyły się osiemnastolatce najlepiej, bo właśnie 24 grudnia, trzynaście lat temu, jej mama zginęła w wypadku. Każdego roku to cierpienie powracało. Z zamyśleń wyrwał ją jej brat, Federico, który trzasnął drzwiami wchodząc do domu. Chłopak miał 20 lat. Violetta uważała, że Fede nie poczuł tego, że ich mama umarłą. Myliła się. Federico cierpiał jeszcze bardziej, ale cierpiał w środku. Od śmierci matki dziewczyna płakała bardzo często, lecz chłopak nie płakał w cale, a ich ojciec ... Ta ich ojciec wielki milioner pogrążony w swej pracy, który wpadł w depresję po śmierci żony. 
- Violetto, ciocia przyjedzie w tym roku wcześniej. Wujek wziął wolne i przyjadą razem z dziadkami i Tori. - tak, rodzina Violetty od strony mamy. Jej ciocia ma na imię Angie. Angie poślubiła Pablo i urodziła im się córeczka Victoria, na którą w zdrobnieniu mówią Tori. Zawsze przyjeżdżali z nimi dziadkowie, Ana i Roberto. Oni najczęściej bawili się z czterolatką, a w litości pomagał im w tym Federico.
- Ta cieszę się, a Esmeralda, Harry, Kate i dziadkowie też przyjadą?
- Tak będą. - rodzina od strony taty. Esmeralda to siostra taty,a jej mąż Harry od dawna przyjaźni się z Germanem. Mają dwuletnią córeczkę, Katrinę, na którą mówią Kate. Ich dziadkowie strasznie na wszystkich marudzą i mają na imię Vera i Antonio.
    Powoli nadszedł wieczór. Wszyscy już siedzieli przy stole, no prawie Esmeralda z rodziną jeszcze nie przyjechali. Nagle wszyscy usłyszeli dzwonek. Otworzyli drzwi, a za nimi stała rodzina oraz dziewczyna i chłopak.
- Mam nadzieję, że nie będziecie mieli nic przeciwko jeśli dołączą do nas córka mojej kuzynki, Ludmiła i syn mojego znajomego, Diego. - zapytał Harry
- Przecież oto chodzi w święta by nikt nie został sam. - powiedział Federico, który zrozumiał, że Ludmiła i Diego nie mogli spędzić świąt z rodziną. Ludmiła się ze wszystkimi przywitała, a Diego zapatrzony był w Violettę, a Federico dyskretnie zerkał na Ludmiłę. Jak się okazało Fede i Ludmi oraz Viola i Diego byli w tym samym wieku.
    Wieczór minął im szybko. Młodzi ludzie byli smutni. Wiadomo z jakiego powodu. Miłość. Niestety Ludmiła i Diego musieli wracać do domu. Czekała ich długa podróż z Buenos Aires do domu. 
     Minęły dwa miesiące. Diego postanowił pojechać do Violetty. Ludmiła dowiedziała się o tym i pojechała razem z nim. Wiadomo do kogo. Federico. 
     W tajemnicy przed rodzicami pojechali. Otworzyli drzwi. Violetta i Federico siedzieli na kanapie. Widząc gości aż podskoczyli ze szczęścia. Diego i Viola oraz Fede i Ludmi zostali parą. Ich szczęście trwało tydzień. Dlaczego? Dlatego, że do domu wpadli wściekły pan Ferro i wściekła pani Dominguez, akurat wtedy gdy obie pary się całowały. Zaczęła się awantura, a skończyła się tak, że Ludmiła wróciła do domu. A Diego?
Diego miał silniejszy charakter i postawił się matce. 
         Po paru tygodniach doszły wieści, że Ludmiła przeprowadziła się do Madrytu. Fede po raz pierwszy, od śmierci matki, płakał. 
          2 miesiące później doszło do ślubu Violetty i Diego. Na ślubie pojawiła się również ... Ludmiła. Dziewczyna postawiła się rodzicom i zamieszkała w Buenos Aires. Jeszcze tego dnia Fede jej się oświadczył. Teraz wszyscy są już dorośli i mają własne rodziny.
- Koniec. - powiedziała Violetta swoim dzieciom. Tak znowu 24 grudnia ...


poniedziałek, 23 grudnia 2013

Święta tuż tuż ...

Chciałabym wam wszystkim  upamiętnić to, że o was pamiętam, dlatego dostajecie od mnie świąteczne kolarze!!!!!!!!!!!!






To dla was! Jutro część druga prezentu, a mianowicie  świąteczny OS!
Najprawdopodobniej pojawi się koło południa, a raczej po nim.
Viola Castilo

Rozdział 5 Ważne sprawy

Violetta
Jesteśmy już na weselu. Siedzę z jednej strony koło Esmeraldy, a z drugiej koło Diego.
- Violu, Germanie, Federico chodźcie na chwilę. - powiedziała Esmeralda
- Coś się stało? - zapytał wystraszony tata
- Jestem w ciąży Germanie zostaniesz tatą, a wy będziecie mieć brata lub siostrę.
- To cudownie. Musicie wymyślić imię. - powiedziałam
- To my z Violą już pójdziemy. - powiedział mój kochany braciszek
- A ty się bałeś, że zostaniesz wujkiem.
- Ta, teraz zostanę starszym bratem. - wróciliśmy na salę. Bawiliśmy się do 3. Potem taxi pojechaliśmy do domu taty. Tam wszyscy nocowali. Biedna Olga tyle śniadań będzie musiała przygotować.
5 godzin później
Obudziłam się była 8. Postanowiłam nie narzucać się tacie i Oldze. Obudziłam Diego i pojechaliśmy do domu.
Naty
Jestem umówiona z Maxim za 2 godziny. Zacznę się już przygotowywać.
Narrator
Natalia ubrała się w fioletową sukienkę do kolan. Umalowała się i poszła na spotkanie. Kiedy chłopak ją zobaczył od razu się uśmiechnął. Maxi się postarał, przygotował ulubione ciastka, napoje i kanapki Naty. Nie umknęło to dziewczynie. Na przywitanie dała mu buziaka w same usta. Chłopak od tego czuł euforie, chciał śpiewać i tańczyć. Gdy dziewczyna skończyła go całować on pocałował ją. Natalia poczuła jak leci po niebie, jak skacze po drzewach. Oni oboje chcieli, by ta chwila się nie kończyła ...
Diego
Obudziłem się. Jest godzina 11. Czemu jestem w u siebie domu? Aaaa ... przypomniałem sobie! Violka mnie obudziła rano i kazała wstawać. Dojechaliśmy (prawie usnąłem za kierownicą), a ja od razu walnąłem się na łóżko i zasnąłem. Zaraz, zaraz ... co ja czuję? To tak pięknie pachnie. To chyba są tosty z miodem, jajecznica z bekonem i kakao. Poszedłem się przekonać.
- Viola co tam robisz?
- Śniadanko dla śpiocha.
- A co na to śniadanko?
- Tosty z miodem, jajecznica z bekonem i kakao. - ma się ten nos
- Za ile będzie?
- Za ... już! - śniadanie jadłem sam. Violetta poszła do taty, pomóc ich gosposi posprzątać po gościach. Nie dziwię się jej, że tam poszła. W tym domu było ze 200 osób! Viola to dobra dziewczyna, taka dobra, a ją tak kocham. W tych rozmyśleniach zjadłem moje pyszne śniadanie. Viola wróci pewnie za jakieś dwie godziny, a co ja będę robił? Zadzwonię do Marco. No nie! Nie mam nic na koncie! To dopiero pech! To włączymy telewizję. Wciągnęło mnie jakiś paradokumentalny serial. Leciał jeden, potem drugi odcinek, trzeci, czwarty, a przez te piętnaście minut reklam nie mogłem się doczekać co będzie dalej.
- Diego co ty oglądasz?!
- W ukryciu i smutku.
- Diego ...
- Ci zaczyna się.
- Koniec Diego, wyłączam telewizję!
- Nie! A co ty tak wcześnie wróciłaś?
- Diego. Nie było mnie cztery godziny. - teraz spojrzałem na zegarek. Zobaczyłem, że jest 15.30. Ale wstyd! Szybko poszedłem doładować konto. Postanowiłem powiedzieć Violi jedną ważną sprawę.
- Violu mam ci coś ważnego do powiedzenia.
- Chcesz ze mną zerwać?
- Nie! Nie!
- Przepraszam, bo jak ostatnio powiedział mi tak Leon to ze mną zerwał.
- A do rzeczy to co chciałem ci powiedzieć to, że moim rodzonym bratem jest ... Marco.
- A a a a a! - Violetta tego nie powiedziała, ale ja wiedziałem, że chodziło jej o to, że jak ona wyjdzie za mnie, a Fran za Marco to będą siostrami.
Narrator
Godzina 20
German zaprosił Esmeraldę na piknik pod gwiazdami w jego wielkim ogrodzie. Kobieta czuła się jakby leżała na polanie w lesie. Oboje czuli się szczęśliwi, czuli się jakby mieli 20 lat, a nie 40, czuli miłość. Ona zapytała go o imię dla ich dziecka. On zaproponował imiona Ewa lub Marek. Ona dała dwie propozycję. Imiona, które zaproponowała brzmiały Natasza, Ksawery, Sylwia i Dawid. On przybliżył się do niej, musnął jej usta, zaczęli się całować, ale ...
____________________________
Nie było dużo dialogów, a to dobrze. Tu napiszę jakie pary pojawią się w opowiadaniu.
  • Dieletta
  • Femiła
  • Naxi
  • Marcesca
  • Leonlara ( może)
  • German i Esmeralda
Co do osób, których nie ma wyżej czasem pojawią się jeszcze Angie, Camila, Pablo, Jackie, Jade i Matias.
2 komentarze = rozdział 6
Viola Castilo





piątek, 13 grudnia 2013

BARDZO WAŻNE

Rozdziały 5,6,7 są napisane, ale musicie dodać jeszcze jeden komentarz pod rozdziałem 4, żebym dodała 5.
Viola Castilo

wtorek, 10 grudnia 2013

Konkurs

Jak w tytule konkurs. Macie napisać one shota o:
  1. Diegolettcie
  2. Fedemile
  3. Marcesce
  4. Naxi
  5. Leonlarze
Piszecie mi maila na adres violettablog@onet.pl. W mailu ma być tak, że temat to jedna z liczb podanych wyżej ( np. temat: 1 ( to znaczy, że piszę o Diegolettcie). Macie czas do 31.12.13 r.
Nagrody to:
1 miejsce -  2 kolarz z wybranymi osobami/parami z serialu, reklama bloga przez 3 tygodnie, opublikowanie pracy
2 miejsce - kolarz z wybraną osobą/parą, reklama bloga przez 2 tygodnie, opublikowanie pracy
3 miejsce - kolarz-niespodzianka,reklama bloga przez tydzień, opublikowanie pracy
Jeśli macie pytania odnośnie konkursu to piszcie w komentarzach.
Viola Castilo


poniedziałek, 9 grudnia 2013

Rozdział 4 Nowe mieszkanie i ślub

Violetta
Obudziłam się w moim pustym mieszkaniu. Była 8.00, Diego będzie za godzinę. Zjadłam kanapkę z serem, którą przygotowałam wczoraj, zanim się obejrzałam przyjechał Diego ...
Marco
- Fran ja jadę do tego mieszkania. - powiedziałem dziewczynie, która przyjechała do mieszkania o przed ósmą
- Ok. - już byłem w drzwiach, ale zawołała mnie Fran
- Marco zaczekaj!!!
- Pali się!?
- Nie, ale Violetta jest z Diego i przez Leon została wyrzucona z mieszkania i wprowadza się do Diego!!!
- Co! Jak! Gdzie! Kiedy! Diego!
- Tak Viola jest z Diego.
- To ja spadam. Muszę lecieć do mieszkania.
- Ok. Pa.
- Pa. - wyszedłem i od razu zadzwoniłem do Diego.
- Stary czy to prawda, że chodzisz z Violettą.
- Oczywiście, że tak.
- Ale ty ją na prawdę kochasz?
- Oczywiście, wątpiłeś?
- Nie braciszku, w ciebie nigdy. Znam cię od zawsze.
- No własnie, braciszku.
- To prawda, że mieszkacie u ciebie.
- Tak, bo przez tego idiotę Leona wyrzucili ją z mieszkania. Muszę kończyć, Viola wyszła z łazienki. Pa.
- Pa. - co ten mój brat wymyślił.
Viola
- Z kim gadałeś?
- Z Marco.
- Co chciał, jeśli mogę wiedzieć?
- Chwaliłaś się koleżankom, że jesteśmy razem i tu teraz mieszkasz?
- Tak, Fran powiedziała Marco?
- Tak i o tym była ta rozmowa.
- Ok. Pomożesz mi się rozpakować?
- Tak, chodź.
Marco
- Fran za tydzień się wprowadzamy.
- To cudownie.
Tydzień później
- Wow Marco to mieszkanie jest super!
- Cieszę się.
Ludmiła
- Federico! Dzisiaj ślub twojego ojca.
- Pamiętam. Viola przychodzi z Diego.
- To fajnie.
Na ślubie
Byłam ubrana w sukienkę w kolorze białym, Violetta miała na sobie sukienkę w kolorze beżowym. Po chwili zaczęła się ceremonia. Zobaczyłam Esmeraldę i wyobraziłam sobie siebie. No cóż za trzy tygodnie ja będę tak wyglądać.



..................................
Rozdział jest. Była w nim Marcesca, Dieletta i trochę Fedemila. Tak jak czytacie Marco i Diego to bracia.
W następnym rozdziale pojawi się:
  • Naxi
  • Dieletta
  • Esmeralda i German
2 komentarz = 5 rozdział
Viola Castilo



sobota, 7 grudnia 2013

Sonda cz. 1

Sonda ma tytuł "Fajniejszy strój". Piszecie komentarzu np. Fran.
Który strój podoba się wam bardziej słodka sukienka czy kolorowa bluzka i spodenki? Proszę byście nie głosowali na tego kogo bardziej lubicie czy tego co lepiej wyszedł na zdjęciu. Viola Castilo

Rozdział 3 Kocham cię

Violetta
Diego wyszedł o 20. O 20.10 ktoś zadzwonił dzwonkiem. Pomyślałam, że Diego czegoś zapomniał. Otworzyłam drzwi, a w nich stał ...
- Leon!?
-Cześć kochana. - chciał wejść do mieszkania, ale mu nie pozwoliłam.
- Czego chcesz i nie nazywaj mnie kochana!
- Chciałem ci powiedzieć, że z Larą wszystko skończone. Kocham cię.
- Co zerwałeś ze mną dla Lary! A tak po za tym ja jestem z Diego i kocham jego!
- Co nie chcesz być ze mną, tylko z tym idiotą Diego!
- To nie idiota! Ty jesteś idiotą!
- Ty jesteś jeszcze większą idiotką! Tańczysz jak małpa! Śpiewasz jak osioł, a wyglądasz jak krowa!
- Nie obrażaj mojej dziewczyny. - przyszedł Diego, tak mój Diego
- Ty się nie wtrącaj!
- Co się tu dzieje? - zapytał jakiś mężczyzna.
- A pan kim jest, że się o to pyta!? - wulgarnie odniósł się do niego Leon
- Właścicielem, mieszkańcy poskarżyli się na hałasy. Kto mieszka w tym bloku?
- Ja. - odezwałam się
- Jest pani wyrzucona z tego mieszkania, za hałasy. Ma pani się wynieść z mieszkania do jutra, o 15, klucz proszę dać dozorcy. Do widzenia. - Leon poszedł
- Violu zamieszkasz ze mną, mam duże mieszkanie.
- Nie będę ci się narzucała.
- Violu, ja cię o to proszę. Odmówisz mi? - zrobił swój uśmiech
- Temu uśmiechowi nie.
- To się do mnie wprowadzasz. Żegnaj małe mieszkanko, witaj duży domku.
- Pomożesz mi przy pakowaniu?
- Oczywiście.
Marco
- A ten? - zapytałem Francescę, bo właśnie oglądałem domy i mieszkania.
- Nie, ma tylko jeden pokój.
- Ok. Zobacz ten, ma dwa pokoje, łazienkę, anex kuchenny i balkon. Mieszkanie nie jest w centrum, ale nie jest od niego też za daleko.
- Cudowny. Doskonale się nadaje. Kup go.
- Ok. Zadzwonię do sprzedawcy. - zadzwoniłem
- I co?
- Jutro idę obejrzeć mieszkanie. Jeśli będzie w porządku to się wprowadzamy za tydzień.
Federico
- Słyszałaś, że twoja przyjaciółka, moja siostra już nie jest z Leonem.
- Nie. Co się stało?
- Nie mówiła mi, ale teraz jest z Diego. - Ludmile ze zdziwienia wypadł kubek.
- Z Diego?
- Tak. Szli do Violki, spotkałem ich jakieś pięć godzin temu.
- Jestem w szoku.
- Kazałem im być spokojnie, bo nie chcę zostać jak na razie wujkiem.
- Hahaha, na prawdę.
- Na prawdę.
Lara
Leon ze mną zerwał dla tej Violetty, ja tak bardzo chcę z nim być.
- Lara! - zawołał Leon
- Chcesz mi powiedzieć, że nigdy nie będziemy razem? To sobie daruj.
- Nie. Ja szedłem do Violki, ale przypomniałem sobie o tobie. Tylko z tobą chcę być.
- Leon, naprawdę?
- Tak. - Leon mnie złapał i pocałował.

Violetta
Spakowałam już wszystko. W sumie było dwie wielkie walizy, trzy małe walizki, pięć toreb i trzy plecaki. Diego zabrał samochodem wszystko, oprócz jednego plecaka. Ja nocuje tu, a jutro rano przyjedzie po mnie Diego.
...........................................................
Taki rozdział napisałam. Takie trzy blogi się "zareklamowały".


1 komentarz = rozdział 4
Viola Castilo



piątek, 6 grudnia 2013

Rozdział 2 V+D=MIŁOŚĆ NA ZAWSZE

Francesca
Hoy contigo estoy mejor, si todo sale mal  ...
- Pięknie śpiewasz i jeszcze tak cudownie grasz na gitarze. - przerwał mi mój chłopak, mój Marco.
- Nie schlebiaj mi tak, bo się zarumienię.
- W czerwony ci do twarzy.
- Marco ...
- Co Marco?
- Pstro!- podbiegłam do chłopaka, który mnie pocałował
Ludmiła
- Za równiusieńki miesiąc nasz ślub! - powiedziałam
- Masz sukienkę?
- Mam.
- Pokaż.
- Nie, bo będziemy mieć pecha!
- Wierzysz?
- Tak.
- To przestań.
Naty
Jestem na pikniku z Maxim. Już dwa lata jesteśmy razem. Ten moment od kiedy jesteśmy razem pamiętam jak dziś. 
Wspomnienie 
Wypadły mi książki. Po raz drugi w tym dniu. Maxi pomógł mi zbierać.
- Niezdara ze mnie.
- Wcale nie. A tak w ogóle wybrałabyś się ze mną na piknik.
- Tak bardzo chętnie.
Na pikniku
- Naty smakuje ci, sam wszystko robiłem. - nie ma to jak to jak skromność faceta, pomyślałam.
- Tak jest wspaniale.
- Chciałabyś być moją dziewczyną?
- Tak, tak Maxi.
- Kocham cię.
- Ja ciebie też. - nastąpił pocałunek
Teraźniejszość
- O czym tak myślisz.- zapytał Maxi
- O tym co było dwa lata temu.
- A co było?
- Jak możesz nie pamiętać. Idę stąd.
- Naty zaczekaj, żartowałem.
- Ja też żartowałam. Dobrze cię znam!
- Jesteś wredna.
- No wiem.
- Kocham cię.
- Ja ciebie też. - znowu długi pocałunek
Francesca
- Fran jesteśmy razem od roku.
- Dlatego jesteśmy na pikniku. A wiesz, że dwa lata temu powstało Naxi.
- Aha, czyli dzieli nas i ich rok.
- No tak.
- W ogóle to może przydało by się kupić wspólne mieszkanie, mamy 19 lat.
- Może.
Violetta
- Twój brat jest dziwny. - powiedział Diego
- No wiem. Nie chcę zostać wujkiem, nawet mój ojciec by tak nie powiedział.
- Malutkie masz to mieszkanie, tylko jeden pokój, łazienka i kuchnia.
- Mi to wystarczy.
- Ja lubię przestrzenie.
- Ja jestem do nich przyzwyczajona. To jest nowe wyzwanie.
- Ja mam na odwrót. Zawsze mieszkaliśmy w małych domkach lub mieszkaniach. Teraz mam swój własny piętrowy dom. Ma na dole kuchnie z jadalnią, łazienkę, salon i jedną sypialnię, a na górze trzy sypialnie, garderobę i łazienkę. Mam jeszcze duże podwórko.
- To naprawdę hektary.
- A właśnie! Mówiłaś, że za tydzień twój tata się żeni.
- Tak.
- Jestem zaproszony?
- Mam podwójne zaproszenie, bo ślub był planowany miesiąc temu i miałam iść z Leonem. A w takich okolicznościach znajdzie się dla ciebie miejsce.
- No to się ciesze. 
.................................................
Jest dużo dialogów, ale możecie się dużo dowiedzieć.
1 komentarz = rozdział 3
Viola Castilo

czwartek, 5 grudnia 2013

Rodzina 1

Oto rodzina. Kto zostania "Ja"?

Rozdział 1 Zerwanie

Violetta
Dostałam SMS-a od Leona. Chciał się spotkać za godzinę w parku. To coś ważnego. Postanowiłam się obrać w czerwoną sukienkę.
godzinę później
Widzę Leona.
- Cześć kochany. - chciałam go pocałować, ale on mnie odsunął.
- Powiem ci to po prost. Jak wyjeżdżałaś to mówiłaś, że musisz ten związek przemyśleć i mi też tak kazałaś. Doszedłem do wniosku, że ten związek nie ma sensu. Jestem teraz z Larą i ... jest z nią mi lepiej niż było z tobą. Trzymaj się Viola. - popłakałam się. Siedziałam na tej ławce 2 godziny. Ktoś nagle usiadł koło mnie na ławce i mnie przytulił. Podniosłam głowę i zobaczyłam ...
- Diego!?
- Ci ... spokojnie.
- Ale ja ... wybrałam Leona ... odrzuciłam cię... wybaczyłeś mi?!
- To było 2 lata temu, a po za tym kocham cię.
- Diego ja ... ja też ... ja też cię kocham!
- Violetto chcesz być moją dziewczyną?
- Tak, tak, tak. - chłopak mnie pocałował, ale widział to mój kochany braciszek Federico.
- Co tu się dzieje! - krzyknął
- A co przeszkadza ci chłopak twojej siostry? - igrał z nim Diego
- Przetrzepie ci tę buźkę.
- No dajesz.
- Stop! Fede zajmuj się swoją dziewczyną, narzeczoną. A ja i mój CHŁOPAK idziemy do mnie.
- Tylko spokojnie. Nie chcę być na razie wujkiem.
...............................................................
Rozdział jest średniej długości. Jak czytacie jest Diegoletta/Dieletta. W następnym rozdziale pojawi się:

  • Fedemila
  • Marcesca
  • Naxi
  • Diegoletta
1 komentarz = 2 rozdział
Viola Castilo
Ps. Na tym blogu nie będzie Leonetty.


środa, 4 grudnia 2013

Prolog

Nazywam się Violetta Castilo. Mam 19 lat i brata w tym samym wieku. Mieszkam sama, w mieszkaniu, ale mój chłopak, Leon chce namówić mnie na przeprowadzkę do jego domu. No przy najmniej tak było przed wakacjami, z których właśnie wracam.
.......................................
Taki sobie powstał prolog. Jeśli się spodobał to rozdział będzie jakoś jutro. Mam jeszcze jeden  blog. Oto link BLOG. To chyba wszystko. Viola Castilo