sobota, 7 grudnia 2013

Rozdział 3 Kocham cię

Violetta
Diego wyszedł o 20. O 20.10 ktoś zadzwonił dzwonkiem. Pomyślałam, że Diego czegoś zapomniał. Otworzyłam drzwi, a w nich stał ...
- Leon!?
-Cześć kochana. - chciał wejść do mieszkania, ale mu nie pozwoliłam.
- Czego chcesz i nie nazywaj mnie kochana!
- Chciałem ci powiedzieć, że z Larą wszystko skończone. Kocham cię.
- Co zerwałeś ze mną dla Lary! A tak po za tym ja jestem z Diego i kocham jego!
- Co nie chcesz być ze mną, tylko z tym idiotą Diego!
- To nie idiota! Ty jesteś idiotą!
- Ty jesteś jeszcze większą idiotką! Tańczysz jak małpa! Śpiewasz jak osioł, a wyglądasz jak krowa!
- Nie obrażaj mojej dziewczyny. - przyszedł Diego, tak mój Diego
- Ty się nie wtrącaj!
- Co się tu dzieje? - zapytał jakiś mężczyzna.
- A pan kim jest, że się o to pyta!? - wulgarnie odniósł się do niego Leon
- Właścicielem, mieszkańcy poskarżyli się na hałasy. Kto mieszka w tym bloku?
- Ja. - odezwałam się
- Jest pani wyrzucona z tego mieszkania, za hałasy. Ma pani się wynieść z mieszkania do jutra, o 15, klucz proszę dać dozorcy. Do widzenia. - Leon poszedł
- Violu zamieszkasz ze mną, mam duże mieszkanie.
- Nie będę ci się narzucała.
- Violu, ja cię o to proszę. Odmówisz mi? - zrobił swój uśmiech
- Temu uśmiechowi nie.
- To się do mnie wprowadzasz. Żegnaj małe mieszkanko, witaj duży domku.
- Pomożesz mi przy pakowaniu?
- Oczywiście.
Marco
- A ten? - zapytałem Francescę, bo właśnie oglądałem domy i mieszkania.
- Nie, ma tylko jeden pokój.
- Ok. Zobacz ten, ma dwa pokoje, łazienkę, anex kuchenny i balkon. Mieszkanie nie jest w centrum, ale nie jest od niego też za daleko.
- Cudowny. Doskonale się nadaje. Kup go.
- Ok. Zadzwonię do sprzedawcy. - zadzwoniłem
- I co?
- Jutro idę obejrzeć mieszkanie. Jeśli będzie w porządku to się wprowadzamy za tydzień.
Federico
- Słyszałaś, że twoja przyjaciółka, moja siostra już nie jest z Leonem.
- Nie. Co się stało?
- Nie mówiła mi, ale teraz jest z Diego. - Ludmile ze zdziwienia wypadł kubek.
- Z Diego?
- Tak. Szli do Violki, spotkałem ich jakieś pięć godzin temu.
- Jestem w szoku.
- Kazałem im być spokojnie, bo nie chcę zostać jak na razie wujkiem.
- Hahaha, na prawdę.
- Na prawdę.
Lara
Leon ze mną zerwał dla tej Violetty, ja tak bardzo chcę z nim być.
- Lara! - zawołał Leon
- Chcesz mi powiedzieć, że nigdy nie będziemy razem? To sobie daruj.
- Nie. Ja szedłem do Violki, ale przypomniałem sobie o tobie. Tylko z tobą chcę być.
- Leon, naprawdę?
- Tak. - Leon mnie złapał i pocałował.

Violetta
Spakowałam już wszystko. W sumie było dwie wielkie walizy, trzy małe walizki, pięć toreb i trzy plecaki. Diego zabrał samochodem wszystko, oprócz jednego plecaka. Ja nocuje tu, a jutro rano przyjedzie po mnie Diego.
...........................................................
Taki rozdział napisałam. Takie trzy blogi się "zareklamowały".


1 komentarz = rozdział 4
Viola Castilo



5 komentarzy:

  1. Świetny :3
    Vilu zamieszka u Diego ^.^
    Jak Leon mógł tak zostawić Larę :/ale na szczęście do niej wrócił<3
    Czekam na next ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. Wole Leonette, ale Dieletta tez jest super ^^
    P.V.<33

    OdpowiedzUsuń
  3. Looooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooool!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. hura! Teraz mogę naśmiewać się z Violki i w internecie

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie bardzo ważny!
Komentujesz - Motywujesz